W sobotę rozegrano pierwsze mecze ćwierćfinałowe Salming Ekstraligi Kobiet. Szarotka Nowy Targ była bardzo bliska sensacji w meczu z PKS MOS Zbąszyń. 

W parze, która swój pierwszy ćwierćfinał rozgrywała w Nowym Targu, faworyt wydawał się być oczywisty. Tak było - na papierze. W rzeczywistości wynik spotkania nie miał nic wspólnego ze statystykami obydwu zespołów po rundzie zasadniczej. Szarotka postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, choć to Zbąszyń miał przewagę, co spowodowało, że pierwsza bramka padła dopiero na 4 minuty przed końcem spotkania. "W samej końcówce przyjezdne nas przełamały. Zdobyły dość przypadkowego gola, strzałem z powietrza z backhandu. Musieliśmy się odkryć, by odrobić straty i zostaliśmy skarceni kolejnymi golami" - powiedział dla serwisu sportowepodhale.pl trener Szarotek, Lesław Ossowski. Ciężko w tym momencie nie wspomnieć meczu, który obydwie drużyny rozegrały pod Tatrami na inauguracje tegorocznych rozgrywek. Wówczas to Szarotka była zwycięska (2-1), co wiele osób uznało za niespodziankę. Nowotarżanki wciąż maja jednak szanse na awans, choć o zwycięstwo w Zbąszyniu będzie z pewnością znacznie trudniej niż na własnym boisku.
Worwa Szarotka Nowy Targ - PKS MOS Zbąszyń 0:3 (0-0,0-0,0-3)

salming.pl

W drugim pojedynku Multi - 75 Killers Kraków podejmował SUS Travel Jedynkę Trzebiatów. Bardzo dobre pierwsze 20 minut w wykonaniu drużyny z Trzebiatowa ustawiło przebieg reszty spotkania. Prowadzenie, które uzyskały w tej części, udało się utrzymać do końca meczu i pomimo wyrównanej drugiej oraz trzeciej tercji, przewaga 4 trafień nie została zniwelowana. W kontekście wyrównanej walki, jaką obydwa zespoły toczyły w rundzie zasadniczej, kwestia awansu do półfinału jest wciąż otwarta, a w Mrzeżynie możemy być świadkami niejednego, a dwóch meczów rewanżowych. 
Mutli Killers - Jedynka Trzebiatów 5-9 (1-5,2-2,2-2)

Spotkania pomiędzy Podhalem Nowy Targ a Juniorem Kębłowo odbędą się 28-29 marca w Kębłowie.