W drugim dniu Polki pewnie pokonały Niemki, robiąc ważny krok w kierunku fazy pucharowej Mistrzostw Świata rozgrywanych w szwajcarskim Neuchatel. 

Zarówno Biało-Czerwone, jak i nasze zachodnie sąsiadki otrzymały wczoraj srogie lanie od faworytek tegorocznej imprezy. Niemki musiały uznać wyższość gospodyń, którym uległy 1-12. My zaś ulegliśmy Finkom o czym pisaliśmy tutaj. Wiadomym więc było, że dzisiejsze spotkanie będzie kluczowe w kwestii walki o III a być może także o II miejsce w grupie. 

Każdy, kto liczył na ostre strzelanie w tym spotkaniu mógł się poczuć lekko zawiedziony, ale za to każdy kibic Reprezentacji Polski może czuć radość po tak zakończonym pojedynku. Wynik meczu już w 4. minucie otworzyła Justyna Krzywak, która wykorzystała błąd zmieniających się Niemek. Przechwytując w środku boiska niecelne podanie otworzyła sobie lewą stronę boiska po czym zdążyła jeszcze zrobić kółko przed bramką Nancy Hatzsch i następnie umieściła piłeczkę w siatce jej bramki. Kolejne minuty tej odsłony spotkania to jednak bardzo dobra postawa niemieckiej bramkarki, która kilkukrotnie ratowała swój zespół przed utratą bramki, notując na swoim koncie aż 11 obronionych strzałów. Warto dodać także, że w tym samym czasie strzegąca polskiej bramki Patrycja Bernacka nie musiała interweniować ani razu. 

Najciekawsze fragmenty spotkania

 

Jeżeli uznamy, że otwarcie wyniku w I tercji nastąpiło bardzo szybko, to w II tercji wynik został otwarty w tempie, którego nie powstydziłoby się Pendolino na trasie z Gdańska do Krakowa. Kolejne trafienie dopisaliśmy na swoje konto już 29 sekund po wznowieniu. Przez cały ten czas przeciwniczki niemal w ogóle nie dotknęły piłeczki, a gdy już to zrobiły po strzale Justyny Krzywak, to w taki sposób, że na tablicy wyników "nr 2" pojawił się po stronie Polek. Pozostała część II tercji miała niemal bliźniaczy przebieg do pierwszych 20 minut z tą tylko różnicą, że tym razem Patrycja Bernacka musiała trzykrotnie wykazać się swoimi umiejętnościami. 

Początek III tercji to powtórka początku II tercji. Tym razem na trafienie musieliśmy czekać "aż" 33 sekundy, gdy to Dominika Buczek wykorzystała grę w przewadze i bardzo podobnym strzałem jak we wczorajszym meczu z Finlandią umieściła plastikowy obiekt z dziurkami przy prawym słupku "BundesTeamu". Rywalki doszły finalnie do głosu w 50. minucie, gdy skutecznie wyszły z kontrą i Winona Jurgens w ostatniej chwili dołożyła kij przed interweniującą obrończynią pokonując Bernacką. Wciąż wierzące w końcowy sukces Niemki ostatnie 3 minuty zdecydowały się na grę bez bramkarza. Nie przyniosło im to jednak oczekiwanego efektu, a jedynie pozwoliło Katarzynie Rogali na wykorzystanie kolejnego niecelnego podania i ustalenia wyniku spotkania strzałem do pustej bramki na 4-1.


Zawodniczką meczu w Reprezentacji Polski została Justyna Krzywak, z którą wywiad zamieszczamy poniżej. 

W kolejnym meczu Polki zmierzą się z gospodyniami turnieju, Szwajcarkami. Przypomnijmy, że Helwetki nie wspominają dobrze ostatniej rywalizacji z Polkami. W 2018 roku nasze zawodniczki do lat 19 pokonały je - również, gdy były gospodyniami turnieju - zamykając drogę do finału. Z ówczesnej drużyny o powtórzenie tego wyczynu walczyć będą Patrycja BernackaZuzanna KrzywakDominika Buczek, Zuzanna Pudzisz i Katarzyna Pawłowska


Za ogromną sensację uznać należy wynik spotkania pomiędzy Finlandią i Szwajcarią. Gospodynie pokonały kandydatki do tytułu aż 7-4 i zrobiły pewny krok już w stronę półfinału. Ciężko bowiem przypuszczać, aby w kolejnych spotkaniach mogły trafić na duży opór innych drużyn. Nadzieja pozostaje we wtorkowym pojedynku z Reprezentacją Polski. 

Wszystkie wyniki 2. dnia Mistrzostw Świata:

 

Zdjęcia i video: Floorball.sport