Zapraszamy na podsumowanie minionej kolejki żeńskiej Ekstraligi, a w nim: wyniki, wypowiedzi zawodniczek i tabela.

Wygranymi Gdańska, Podhala, Trzebiatowa i Góralek zakończył się sezon zasadniczy Energa Ekstraligi Unihokeja Kobiet. W półfinałach play-off zmierzą się ze sobą kolejno: Gdańsk vs Trzebiatów oraz Zbąszyń vs Podhale. Kolejne miejsca w rankingu na koniec sezonu zajęły drużyny: PUKS Trzebinia (5.), KS Górale Nowy Targ (6.), Dzikie Gęsi Zielonka (7.) oraz Gryf Rybarzowice (8.) - dla tych zespołów sezon się zakończył (brak awansu dla fazy finałowej).
 

Interplastic Olimpia Osowa Gdańsk - Dzikie Gęsi Zielonka 10:7 (4:3, 4:2, 2:2)

Paula Szpilman-Malicka - Gdańsk:

Sobotni mecz był ostatnim z kolejki zasadniczej na własnym boisku, w związku z czym zależało nam na jak najlepszym występie zarówno przed półfinałami, jak i przed naszymi kibicami. Gęsi zagrały bardzo dobry mecz, w którym wykorzystywały okazje i niestety nasze błędy, w związku z czym finalnie padło stosunkowo dużo bramek (przyp. red. 10:7), a do połowy czasu gry była to walka "bramka za bramkę". W drugiej tercji meczu udało się wreszcie odskoczyć na dwa "oczka", a finalnie zakończyć mecz zwycięstwem. Równocześnie szkoda, że z Zielonką zobaczymy się dopiero za rok, a sezon kończy się dla nich tak szybko. Do poprawy z naszej strony przed kolejnymi spotkaniami jest skuteczność przy sytuacjach bramkowych, tak by w dalszej części sezonu nie marnować nadarzających się okazji. Na koniec pragnę dodać, że szczególnie satysfakcjonujący z mojej perspektywy jest fakt, że w tym i ostatnich meczach potwierdzamy, że gramy zespołowo, a wszystkie osoby ze składu Olimpii punktują. Równocześnie cieszą bardzo dobre wejścia juniorek, które wspierają osłabiony kontuzjami zespół seniorski, co rokuje na przyszłość dla naszego klubu i poziomu unihokeja w najbliższych latach.

Katarzyna Rogala - Zielonka:
Czujemy trochę niedosyt po ostatnim spotkaniu z drużyną z Gdańska. Była to dobra okazja, by sprawić niespodziankę, przy odrobinie szczęścia i większego skupienia w obronie mogliśmy pokusić się o co najmniej remis, choć mamy świadomość, że Olimpia nie przystąpiła do meczu w pełni składu. Cieszymy się natomiast z 7 goli strzelonych Mistrzowi Polski. Niewielu drużynom udało się tego dokonać, szkoda tylko łatwo straconych bramek - brak dyscypliny w obronie w drugiej tercji sporo nas kosztował. Na koniec chciałam dodać, że jestem bardzo zadowolona z postawy swojej drużyny. Wiem, że niektórzy spoza TOP4 odpuścili mecze i treningi, dlatego tym bardziej jestem dumna z dziewczyn, które grały do końca i pokazały charakter.

SUS Travel Jedynka Trzebiatów - PKS MOS Zbąszyń 6:3 (1:1, 2:0, 3:2)

Agata Arendarczyk - Trzebiatów:

Mecz z drużyną PKS MOS Zbąszyń był ostatnim spotkaniem rundy zasadniczej. Z jednej strony wiedziałyśmy już, że będziemy w półfinale, więc teoretycznie nie miał on dużego znaczenia, ale z drugiej strony do każdego meczu należy podejść z nastawieniem bojowym i chęcią wygranej. I tak właśnie zrobiłyśmy. Ten pojedynek był dla nas bardzo ważny, zwłaszcza, że w ostatnim czasie niestety nie wszystko układało się po naszej myśli.

Tym razem było inaczej, mecz ułożył się na naszą korzyść. Spotkanie przebiegało równo, obie drużyny miały akcje bramkowe, obie miały trochę szczęścia w obronie. Co prawda to my straciłyśmy pierwszą bramkę, ale kiedy już wyszłyśmy na prowadzenie, byłyśmy jeszcze bardziej skupione, aby go nie stracić. Nieciekawie zrobiło się, kiedy drużyna ze Zbąszynia była bliska wyrównania, lecz skuteczną obroną wykazała się nasza bramkarka Ola Żurowska, która broniąc rzut karny, uratowała nas przed remisem. Wtedy poczułyśmy do końca, że możemy ten mecz wygrać i tak zrobiłyśmy. Dołożyłyśmy jeszcze dwie bramki i mecz zakończył się naszą wygraną. Dziękujemy za mecz drużynie ze Zbąszynia, za zdrową i przyjacielską rywalizację, mimo wyniku.

MMKS Podhale Nowy Targ - PUKS Trzebinia 17:2 (6:0, 7:0, 4:2)

Magdalena Hobot - MMKS:

Początek spotkania był dość spokojny, bezbramkowy. Po 10 minutach trafiłyśmy do siatki rywala po raz pierwszy. Następne gole wpadały bezproblemowo. Przeciwniczki się broniły, jednak nasz atak znalazł sposób, aby przebić się do bramki. Drużyna przeciwna miała kilka sytuacji podbramkowych, co dwa razy udało jej się wykorzystać i trafić do siatki. Po tych golach wzięłyśmy się w garść i odzyskałyśmy kontrolę już do końca meczu.

Karolina Rozmus - Trzebinia:
Wynik weekendowego spotkania mówi sam za siebie. Na pewno nie był to w naszym wykonaniu dobry mecz. Większość akcji kończyła się stratą piłki. Z kolei przeciwniczki pokazały, że są ze sobą dobrze zgrane i skutecznie wykorzystywały każdy nasz błąd w obronie. Wynik meczu nie był jednak istotny, nawet wygrana nie dałaby nam możliwości powalczenia o medale. Była to więc dobra okazja, by najmłodsze z dziewczyn spróbowały swoich sił w kategorii seniorskiej.

Gryf Rybarzowice - KS Górale Nowy Targ 1:19 (1:5, 0:4, 0:10)

Gryf Rybarzowice - KS Górale Nowy Targ 1:19 (0:9, 1:4, 0:6)

Joanna Homel - Rybarzowice:

W miniony weekend rozegrałyśmy dwa ostatnie mecze w tym sezonie na własnym parkiecie. Drużyną przeciwną były zawodniczki KS Górale Nowy Targ. Od początku próbowałyśmy zbudować akcję i stworzyć zagrożenie pod bramką rywalek. Każda z nas dzielnie walczyła do ostatniej minuty meczu. Pomimo przegranej nie poddamy się, będziemy dalej ciężko trenować, aby w kolejnym sezonie uzyskać lepsze wyniki.


Energa
Sponsorem Tytularnym Ekstraligi Unihokeja jest Grupa ENERGA. 
#EnergaUnihokej - razem możemy więcej.

Aktualna tabela Energa Ekstraligi Unihokeja Kobiet: