W miniony weekend odbył się I Zbąszyń Cup 2018. Po zakończeniu imprezy można śmiało stwierdzić, że unihokej nie tylko uczy, bawi i wychowuje, ale także łączy i integruje. 

Zbąszyń od wielu lat jest miejscem, które przyciąga kibiców oraz zawodników, którzy mogą rywalizować w wielu turniejach, także unihokejowych. Tegoroczna impreza okazała się strzałem w dziesiątkę i zakończyła się ogromnym sukcesem, którego nie spodziewali się chyba nawet organizatorzy. 

Do rywalizacji zgłosiło się 12 zespołów, które zostały podzielone na trzy grupy. Już sama ilość zgłoszonych drużyn była bardzo dużym zaskoczeniem, bowiem na kilka dni przed upływem terminu były zaledwie trzy. Zgodnie z tym co mówili organizatorzy punkt kulminacyjny przyszedł ostatniego dnia, gdy spłynęła cała reszta. 

Zgłoszone zespoły składały się z zawodników i zawodniczek z całej Polski - od Sanoka po Trzebiatów oraz od Gdyni po Kraków. Nie zabrakło także przedstawicieli z Czech oraz Finlandii. Zespoły składały się zarówno z osób na codzień występujących w Salming Ekstralidze oraz amatorów. Jednym z wymogów turnieju było, aby przez cały czas trwania meczu na boisku w każdej drużynie znajdowała się przynajmniej jedna dziewczyna. Ciekawostką na pewno będzie fakt, że niektóre drużyny miały w składzie więcej dziewcząt niż mężczyzn. 

W rundzie zasadniczej drużyny rywalizowały systemem każdy z każdym wewnątrz rozlosowanych grup. Następnie drużyny z miejsc I i II w każdej grupie oraz najlepiej sklasyfikowane drużyny z miejsc III awansowały do ćwierćfinałów. Emocji nie brakowało w żadnym ze spotkań - mecze owocowały w kary oraz wiele rzutów karnych, które były bardzo entuzjastycznie przyjmowane przez zgromadzoną publiczność. Wszystkie spotkania odbywały się w radosnej oraz przyjaznej atmosferze co było "dodatkowym smaczniem" I Zbąszyń Cup 2018. 

Na zakończenie pierwszego dnia rywalizacji odbyło się ognisko integracyjne, które było niezwykle pozytywnym podsumowaniem oraz zakończeniem sobotniej rywalizacji. Co do powodzenia tego pomysłu wątpliwości nie miał nikt. Nad zbąszyńskim jeziorem zebrali się wszysycy uczestnicy turnieju, którzy dzielili się swoimi wrażeniami nawet do wczesnych godzin porannych. 

Taki turniej, taki pomysł i możliwość spotkania się po sezonie, aby razem pograć, bawić się i integrować to świetny pomysł. Mam nadzieję, że w przyszłym roku impreza odbędzie się kolejny raz - tych słów nie da się przypisać jednej konkretnej osobie, bowiem w takim tonie wypowiadał się niemal każdy uczestnik I Zbąszyń Cup 2018. 

Drugiego dnia przyszła pora na rywalizację o ostateczne pozycje w turnieju. O miejsca 5-12 rozegrano rywalizację każdy z każdym dzieląc drużyny wg zajętych pozycji w sobotę na walkę o miejsca 5-8 oraz 9-12. O miejsca 1-4 rywalizacja toczyła się w półfinałach oraz w pojedynku o III miejsce, jak i oczywiście w finale. Zarówno spotkanie o brąz oraz finał, które owocowaly w świetne akcje oraz wiele emocji zakończyły się po rzutach karnych.

W meczu o brąz zwyciężył zespół "Wijki", który w ostatnim meczu pokonał "AZS Warszawa". W finale zaś "8Husky4Lasky" pokonał drużynę "Sokołomir" i zdobył pierwszy tytuł Zbąszyń Cup! 

Na koniec o krótkie podsumowanie turnieju poprosiliśmy Sekretarza Generalnego Marcina Rudzińskiego, który... na ten weekend zamienił związkowe biurko na kija i piłeczkę. 

Tego turnieju nie da się krótko podsumować. Świetny pomysł, świetna inicjatywa i brawa oraz ogromne podziękowania dla organizatorów za chęci oraz przygotowanie imprezy. Wydaje mi się, że nikt, kto był w ten weekend w Zbąszyniu nie może tego żałować, bo zabawa była naprawdę przednia. W ostatnim turnieju grałem niemal dekadę temu, więc tym bardziej się cieszę, że mogłem rywalizować w Zbąszyń Cup. Bramki nie udało się zdobyć, ale... było blisko! Dobrze, że wracam też bez żadnej kontuzji - śmieje się Rudziński. I dodaje: W szczególności chciałbym podziękować Annie Borkowskiej za koordynację oraz przeprowadzenie turnieju, Panu Tomaszowi Szczechowiczowi Dyrektorowi ZCSTiR oraz Burmistrzowi Zbąszynia Panu Tomaszowi Kurasińskiemu, którzy od wielu lat pomagają unihokejowi i wspierają jego rozwój w Zbąszyniu! 

Więcej zdjęć można znaleźć na profilu Zbąszyńskiego Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji na Facebooku :)